Witam was, okazało się, że muszę uczyć się na poniedziałek z chemii. Dosłownie brakuje mi 0,01 do czwórki, ale przecież pani nie mogła mi już ich darować.
Kolejna metamorfoza lalki, nowe włosy i makijaż.
Okulary - Otto,
Bluzka - Darmówka,
Bransoletki - Killah,
Kopertówka - Chanel,
Spodnie - Saint Laurent Paris,
Glany - Fallen Angel.
Pozdrawiam/Dominik.
Świetna bluzka!
OdpowiedzUsuńTeż miałam zadziory z babką z chemii. Poprawiałam u niej 5 na 5. Nie ma się do mnie jak doczepić, a bardzo jej na tym zależy. c;
Zazdroszczę bluzki, jest cudowna! Stylizacja wydaje się mroczna i tajemnicza. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci pani od chemii. Również w tym roku miałam problemy z moją nauczycielką. Mam dwie szóstki i jedną piątkę (bo zabrakło mi 0,5 pkt do maksymalnej ilości punktów na kartkówce), a szóstki na koniec roku mi nie postawiła, chociaż dobrze wie, że idę na klasę biologiczno-chemiczną. Szkoda słów...
Fajna stylizacja i ładna doll.
OdpowiedzUsuńJa taką sytuacje miałam z panem od matematyki gdzie na 1 semestr musiałam poprawiać na piątkę, bo brakowało mi 0,02.
Bardzo ładna stylizacja. Jedynie zmieniła bym kolor włosów.
OdpowiedzUsuńU mnie babka od chemii jest całkiem ok, ale ksiądz nie chciał wystawić mojej koleżance 6 z religii, chociaż na drugi semestr miała same szóstki.
Ciekawa stylizacja, ale włosy mi się nie podobają :(
OdpowiedzUsuńTeż przechodziłam przez to z babką od chemii, nie chciała mi postawić 5 na koniec roku, no ale napisałam jedna kartkówkę i jest już w porządku.
Biedny, nauczyciele tak niestety mają :/ Stylizacja fajna. Włosy mi się nie podobają za bardzo :/
OdpowiedzUsuń